Shopify, jedna z największych platform e-commerce na świecie, znalazła się w poważnych tarapatach. W Kalifornii złożono przeciwko niej pozew, w którym zarzuca się naruszenie prywatności klientów poprzez nieuprawnione wykorzystanie danych zbieranych za pomocą plików cookies. Sprawa może mieć dalekosiężne skutki – również dla polskiego rynku sprzedaży internetowej.
O co chodzi?
Brandon Briskin, klient sklepu internetowego działającego na Shopify, twierdzi, że platforma gromadziła jego dane bez wyraźnej zgody. Chodzi przede wszystkim o przetwarzanie informacji zawartych w plikach cookies, co według obowiązującego w Kalifornii prawa (CCPA – California Consumer Privacy Act) wymaga wyraźnego i świadomego potwierdzenia przez użytkownika.
Co ważne, sąd nie oddalił pozwu, co oznacza, że Shopify będzie musiało się tłumaczyć przed wymiarem sprawiedliwości. A jeśli Briskin wygra, może to otworzyć drogę do kolejnych pozwów zbiorowych – nie tylko w USA.
Dlaczego to jest istotne?
Shopify obsługuje ponad 4 miliony sprzedawców na całym świecie. Jakiekolwiek zmiany w ich politykach dotyczących ochrony prywatności mogą mieć wpływ na miliony sklepów — także w Polsce. Możliwe konsekwencje to:
- Nowe obowiązki związane z uzyskiwaniem zgód na cookies.
- Konieczność dostosowania polityki prywatności sklepów do nowych standardów.
- Potencjalne zwiększenie kosztów związanych z ochroną danych klientów.
Innymi słowy: nawet jeśli prowadzisz mały sklep na Shopify, możesz odczuć skutki tego procesu.
W dzisiejszym e-commerce dane klientów są jednym z najcenniejszych zasobów. Ale właśnie dlatego odpowiednie zarządzanie tymi danymi staje się krytycznym elementem prowadzenia biznesu. W erze RODO, CCPA i innych regulacji dotyczących ochrony prywatności, lekceważenie tematu może drogo kosztować — nie tylko wizerunkowo, ale i finansowo.Pozew przeciwko Shopify przypomina, że transparentność w zbieraniu i przetwarzaniu danych użytkowników nie jest już opcjonalna. To obowiązek, który wkrótce może być jeszcze surowiej egzekwowany.