wtorek, 1 lipca, 2025
Oglądaj, słuchaj, ćwicz - zdobywaj nowe umiejętności online
Strona głównaprawo i finanseAkt o Dostępności zmienia e-commerce – nowe obowiązki od czerwca 2025

Akt o Dostępności zmienia e-commerce – nowe obowiązki od czerwca 2025

Od 28 czerwca 2025 roku polski e-commerce stanie przed nowym obowiązkiem, który dla jednych może oznaczać konieczność przebudowy sklepu internetowego, a dla innych… ogromną szansę. W życie wchodzi Polski Akt o Dostępności (PAD), czyli ustawa implementująca unijny Europejski Akt o Dostępności (European Accessibility Act, EAA). Choć temat brzmi jak coś z marginesu świata UX, w rzeczywistości dotyczy on fundamentów cyfrowej sprzedaży i tego, jak postrzegają nas klienci – zwłaszcza ci, którzy wcześniej byli wykluczani.

Nowe przepisy nie pojawiły się znikąd. To efekt wieloletnich prac na poziomie Unii Europejskiej nad stworzeniem wspólnych, jednolitych reguł dostępności dla usług cyfrowych. Europejski Akt o Dostępności został przyjęty w 2019 roku, ale każde państwo członkowskie musiało wdrożyć go na swój sposób. W Polsce efektem tego procesu jest ustawa z 26 kwietnia 2024 roku – nazywana właśnie Polskim Aktem o Dostępności. I choć wielu przedsiębiorców może jeszcze nie zdawać sobie z tego sprawy, dokument ten zmienia zasady gry w świecie cyfrowej sprzedaży.

Ustawa nie została stworzona po to, by uprzykrzać życie właścicielom sklepów internetowych. Jej celem jest zapewnienie równego dostępu do usług cyfrowych – szczególnie dla osób z niepełnosprawnościami wzroku, słuchu, ruchu czy trudnościami poznawczymi. To nie jest już kwestia dobrej woli czy przewagi konkurencyjnej. To kwestia prawa.

Kogo dotyczą nowe przepisy?

Wbrew powszechnym obawom, ustawa nie obejmie wszystkich bez wyjątku. Najmniejsze firmy, tzw. mikroprzedsiębiorcy (czyli zatrudniający mniej niż 10 osób i osiągający roczny obrót poniżej 2 mln euro), są z PAD formalnie wyłączeni. Ale warto tu postawić gwiazdkę – bo zwolnienie z obowiązku nie oznacza zwolnienia z odpowiedzialności. Dostosowanie sklepu do potrzeb osób z niepełnosprawnościami może być nadal wymagane przez klientów, partnerów biznesowych czy organy nadzoru – zwłaszcza jeśli firma obsługuje większych graczy.

Pozostali przedsiębiorcy prowadzący działalność e-commerce muszą dostosować się do nowych przepisów – a dokładniej: muszą zapewnić, że ich usługi cyfrowe będą zgodne z wytycznymi WCAG 2.1 na poziomie AA. To standard opracowany przez World Wide Web Consortium (W3C), który definiuje zasady tworzenia dostępnych stron internetowych.

Na poziomie technicznym dostępność to znacznie więcej niż wrzucenie „altów” do obrazków. To kompleksowe podejście do projektowania i kodowania stron, które mają być możliwe do obsłużenia przez każdego użytkownika – niezależnie od jego możliwości fizycznych czy technologicznych.

Strona internetowa sklepu powinna m.in. umożliwiać pełną nawigację za pomocą klawiatury, posiadać odpowiedni kontrast tekstu, umożliwiać powiększanie czcionek, zapewniać czytelność formularzy, a także współpracować z czytnikami ekranu. Wymagana jest również przejrzystość struktury strony – odpowiednie nagłówki, logiczne etykiety przycisków, tekst alternatywny do grafik i możliwość łatwego powrotu do poprzednich kroków w procesie zakupowym.

To wszystko może brzmieć jak wyzwanie, ale też jako krok milowy w stronę dojrzalszego e-handlu. W rzeczywistości wiele z tych wytycznych nie tylko pomaga osobom z niepełnosprawnościami – ale poprawia komfort korzystania z witryny każdemu użytkownikowi. Dostępność to dziś po prostu dobra praktyka UX.

Co jeśli nic nie zrobię?

Zignorowanie nowych regulacji może mieć poważne konsekwencje. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), który będzie nadzorować wdrażanie PAD, będzie mógł nakładać kary finansowe – w niektórych przypadkach sięgające nawet 10% rocznego obrotu. To oznacza, że nie chodzi o symboliczne sankcje, ale realne zagrożenie dla firm, które nie dostosują się do obowiązujących standardów.

Co więcej, brak dostępności może oznaczać również utratę dostępu do zamówień publicznych i przetargów, a także narażenie się na procesy cywilne ze strony klientów lub organizacji konsumenckich. W dobie mediów społecznościowych nawet pojedynczy przypadek „cyfrowego wykluczenia” może odbić się głośnym echem w sieci i uderzyć w reputację marki.

To zależy. Polski Akt o Dostępności wchodzi w życie 28 czerwca 2025 roku – i od tego momentu wszystkie nowo udostępnione usługi cyfrowe (np. nowe sklepy, aplikacje, systemy zamówień) muszą być zgodne z ustawą. Dla już istniejących serwisów przewidziano okres przejściowy do 2030 roku, ale tylko pod warunkiem, że nie ulegną one „istotnym zmianom technologicznym”. Co to oznacza?

Jeśli planujesz redesign strony, migrację na nowy silnik, zmianę CMS-a, wdrożenie nowej bramki płatniczej lub integracji z aplikacją mobilną – wówczas obowiązek zgodności z PAD zaczyna obowiązywać natychmiast. Krótko mówiąc: każdy większy ruch technologiczny w sklepie może „aktywować” nowe przepisy. Dlatego właśnie najlepiej działać już teraz, planując dostosowania w sposób przemyślany i zgodny z rozwojem całego sklepu.

Jak się przygotować?

Najlepszym punktem wyjścia jest przeprowadzenie audytu dostępności – samodzielnie lub z pomocą specjalistycznej firmy. W sieci dostępne są narzędzia takie jak WAVE, Axe czy Lighthouse, które pomagają zidentyfikować najczęstsze błędy dostępności. Równocześnie warto wdrożyć tzw. deklarację dostępności – dokument opisujący stopień dostosowania strony do wymagań ustawy, który powinien być łatwo dostępny na stronie sklepu.

Dostosowanie sklepu nie powinno być jednorazowym projektem, lecz stałym procesem, który stanie się częścią codziennego zarządzania stroną. Jeśli masz zespół UX, frontendowców lub korzystasz z zewnętrznych agencji – upewnij się, że są oni świadomi obowiązujących standardów i potrafią wdrożyć je zgodnie z WCAG 2.1 AA.

Czy to się w ogóle opłaca?

Odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak. Dostępność to nie tylko wymóg prawny, ale też szansa biznesowa. Osoby z niepełnosprawnościami to miliony potencjalnych klientów – tylko w Polsce to ponad 4,5 mln osób. Do tego dochodzą seniorzy, użytkownicy urządzeń mobilnych z ograniczeniami technicznymi, osoby czasowo niepełnosprawne (np. z kontuzjami), a także coraz większa grupa osób, które po prostu cenią sobie wygodne, czytelne, logiczne interfejsy.

Badania pokazują, że sklepy, które wdrożyły zasady dostępności, zyskują nie tylko wizerunkowo, ale też finansowo. Strony dostosowane do WCAG osiągają lepsze wyniki w SEO, mają niższy bounce rate i wyższą konwersję. Dostępność przestaje być dodatkiem – staje się nowym standardem.

Polski Akt o Dostępności to nie jest jedynie kolejny przepis, który trzeba „odhaczyć”. To symbol zmiany – takiej, która na stałe wpisze się w krajobraz e-commerce. Dostosowanie się do niego może być dla wielu firm pierwszym krokiem w stronę dojrzałości cyfrowej. To inwestycja w jakość, inkluzyjność i nowoczesność.

Jeśli zrobisz to dobrze – zyskasz przewagę. Jeśli zignorujesz – możesz wiele stracić.

POWIĄZANE ARTYKUŁY

NAJPOPULARNIEJSZE

Najnowsze komentarze