Wyobraźcie sobie sieć doręczeń, która rośnie tak dynamicznie, że zasługuje na podium zarówno w e‑commerce, jak i logistyce. Tak właśnie dzieje się z ORLEN Paczką – dziś ma już ponad 14 tysięcy punktów odbioru, z czego połowa to 7 tysięcy automatów paczkowych, a reszta to partnerzy rozsiani przy stacjach, w sklepach i punktach usługowych. To sprawia, że ORLEN coraz śmielej staje do rywalizacji z czołowymi graczami rynku, jak InPost czy DPD.
Ten sukces nie jest przypadkowy. W ciągu pierwszego półrocza 2025 roku liczba nadanych paczek uległa podwojeniu – wzrost na poziomie 100 % to efekt nie tylko ekspansji punktów, ale też wzrostu świadomości i zaufania wśród e‑kupujących. Usłudze zaufało już ponad 10 milionów klientów, którzy odnaleźli w ORLEN Paczce wygodę, szybkość i dostępność. A teraz chwila symboliki z wielkim rozmachem – siódmotysięczny automat paczkowy stanął przed katowickim Spodkiem podczas EuroBasket 2025. Swoim wcieleniem nie tylko ułatwia odbiór, ale też potwierdza, że logistyka może być widowiskowa.
Choć ORLEN już osiągnął imponujący zasięg, to cel na ten rok jest jeszcze bardziej ambitny – sieć ma liczyć niemal 8 tysięcy automatów paczkowych. Intensywnie pracują nad tym, by każdy e‑kupujący odnalazł choć jeden automat lub punkt w zasięgu ręki. Z perspektywy e‑commerce to znakomita wiadomość. Rozbudowana sieć to większe zasięgi, elastyczność i satysfakcja klienta, szczególnie w szczycie zakupowym. Dla sprzedawców to również dodatkowa opcja integracji i konkurencyjny atut względem rynkowego hegemona InPostu.
Zapach sukcesu, czy przyszły standard?
Czy ORLEN Paczka stanie się nie tylko alternatywą, ale realnym liderem? Tempo wzrostu, inwestycje w infrastrukturę oraz rozbudowana współpraca z e‑sklepami i detalistami wskazują, że to możliwe. Duże nadzieje pokłada się też w zrównoważonym rozmieszczeniu automatów – bo liczba to jedno, a dostępność dla klienta w mniej zurbanizowanych miejscach to osobna historia