niedziela, 6 lipca, 2025
Oglądaj, słuchaj, ćwicz - zdobywaj nowe umiejętności online

Człowiek vs. AI: Shopify wybiera stronę

W świecie e-commerce zapanowała nowa moda – zamiast rekrutera, sztuczna inteligencja. A przynajmniej tak to wygląda w Shopify, które ogłosiło, że… nowych ludzi zatrudniać nie planuje. Chyba że AI powie „pass”.

Nie, to nie scenariusz nowej części Matrixa. To strategia „byznesowa” jednej z największych platform do budowy sklepów internetowych. Tobi Lütke, CEO Shopify, w duchu rewolucyjnych zmian stwierdził: zanim ktokolwiek w firmie zaproponuje zatrudnienie człowieka, musi najpierw pokazać, że sztuczna inteligencja sobie z tym nie poradzi. No cóż – dla wielu brzmi jak koniec działu HR, dla innych – jak początek nowej ery cyfrowego wyzysku.

W praktyce oznacza to, że każdy pracownik Shopify – czy to programista, marketer, czy nawet ktoś z zarządu – ma z AI żyć w zgodzie. A nawet więcej: korzystać z niej na co dzień i robić to efektywnie. Bo teraz nie tylko KPI się liczy. Liczy się też, czy jesteś kumaty w prompty do ChatGPT.

Lütke uważa, że AI może zwiększyć produktywność dziesięciokrotnie. Dziesięciokrotnie! Tak, dobrze czytasz – jeśli więc normalnie spędzałeś 8 godzin w pracy, teraz z pomocą AI te same rzeczy masz zrobić w… 48 minut. Resztę dnia możesz przeznaczyć na szlifowanie promptów albo – kto wie – budowanie własnego start-upu AI, który też kiedyś zwolni ludzi.

W wywiadach CEO Shopify jasno daje do zrozumienia: firma rośnie, ale bez rozrastającego się zespołu. Praca, która kiedyś była robiona przez kilkuosobowe działy, dziś często leży w kompetencjach… wirtualnego asystenta. Oczywiście nie tego z call center, tylko tej błyskotliwej AI, co podpowiada teksty, generuje raporty i nie prosi o urlop.

No właśnie – co z nami, zwykłymi homo sapiens? Shopify twierdzi, że zatrudnienie wciąż jest możliwe… ale tylko wtedy, gdy masz do zaoferowania coś, czego AI jeszcze nie ogarnia. Czyli np. empatię, kreatywność albo umiejętność zrobienia kawy bez przypalenia czajnika. Choć, bądźmy szczerzy – ekspresy już to robią lepiej.

To podejście Shopify może stać się trendem. Bo skoro da się ograniczyć koszty, przyspieszyć procesy i jeszcze być „futurystycznym”, to czemu nie? Ale warto też zadać pytanie: czy AI naprawdę zastąpi człowieka, czy tylko… odciąży go z rzeczy, których i tak nie lubił?

A może to tylko chwilowy hype, jak Google Glass albo NFT?

Jedno jest pewne – e-commerce się zmienia. A my, ludzie od sprzedaży, musimy za tym nadążać. Najlepiej z kubkiem kawy w ręku i AI jako sidekickiem.

Czy Google właśnie zmienia zasady gry w wyszukiwarce?

Wyobraź sobie, że zamiast przekopywać się przez dziesiątki stron w Google, dostajesz gotową odpowiedź od razu – jasno, konkretnie i… zaskakująco trafnie. Bez przeklikiwania, bez zgadywania, bez tracenia czasu. Brzmi jak science fiction? A jednak – to rzeczywistość, którą właśnie zaczynamy obserwować w Polsce. Mowa o Google AI Overviews, czyli nowym podejściu do wyszukiwania informacji, które może na zawsze zmienić sposób, w jaki korzystamy z Google – i które już teraz wzbudza spore emocje w świecie SEO i e-commerce.

W marcu 2025 roku Google wprowadziło na polski rynek nową funkcję w swojej wyszukiwarce – AI Overviews. To innowacyjne narzędzie, które ma na celu usprawnienie procesu wyszukiwania informacji poprzez dostarczanie użytkownikom zwięzłych podsumowań odpowiedzi na zadane pytania, generowanych przez sztuczną inteligencję.

Czym jest AI Overviews?

AI Overviews to funkcja, która prezentuje na szczycie wyników wyszukiwania krótkie streszczenie odpowiedzi na wpisane zapytanie, wygenerowane przez zaawansowane modele AI. Dzięki temu użytkownik może szybko uzyskać esencję informacji bez konieczności przeszukiwania wielu stron. Pod podsumowaniem znajdują się linki do źródeł, z których AI czerpała dane, co pozwala na pogłębienie wiedzy w razie potrzeby. ​Gdy użytkownik wpisuje w wyszukiwarkę pytanie, AI Overviews analizuje dostępne w sieci informacje i generuje krótkie podsumowanie kluczowych treści związanych z zapytaniem. Na przykład, wpisując pytanie: „Jak zrobić tradycyjny rosół?”, zamiast przeglądać dziesiątki stron z przepisami, AI Overviews wygeneruje krótkie podsumowanie kluczowych kroków, a poniżej zaproponuje linki do pełnych przepisów. To znaczna oszczędność czasu i wygoda dla użytkownika. ​

Od 26 marca 2025 roku funkcja jest dostępna dla użytkowników z Polski oraz kilku innych krajów europejskich, takich jak Austria, Belgia, Hiszpania, Irlandia, Niemcy, Portugalia, Włochy i Szwajcaria. Aby z niej skorzystać, należy być zalogowanym na konto Google – funkcja nie u każdego jest jeszcze dostępna. AI Overviews obsługuje zarówno zapytania w języku polskim, jak i angielskim. ​

Wpływ AI Overviews na SEO w Polsce

Wprowadzenie AI Overviews budzi wiele pytań wśród specjalistów SEO i marketerów dotyczących przyszłości optymalizacji pod kątem wyszukiwarek. Kluczowe wyzwania, które niesie ze sobą ta funkcja, to:

  • Zmniejszenie ruchu na stronach: AI Overviews dostarcza użytkownikom gotowe odpowiedzi bezpośrednio w wynikach wyszukiwania, co może ograniczyć potrzebę klikania w linki prowadzące do pełnych treści na stronach internetowych. ​
  • Zmiana strategii tworzenia treści: Aby treści były uwzględniane w AI Overviews, muszą być wysokiej jakości, eksperckie i unikalne. Powierzchowne artykuły mogą nie być brane pod uwagę przez algorytmy AI. ​
  • Nowe podejście do optymalizacji: Struktura treści powinna być dostosowana do łatwego przetwarzania przez AI, np. poprzez stosowanie jasnych sekcji, list punktowanych czy schematów JSON-LD.

Eksperci podkreślają, że w obliczu tych zmian kluczowe będzie skupienie się na tworzeniu wartościowych, dogłębnych treści oraz monitorowanie, które frazy generują podpowiedzi AI, aby dostosować strategie SEO do nowych realiów. 

AI Overviews a e-commerce

W kontekście e-commerce, AI Overviews może mieć zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ. Z jednej strony, szybkie dostarczanie informacji o produktach może zwiększyć zaangażowanie użytkowników i przyspieszyć proces zakupowy. Z drugiej strony, jeśli użytkownicy otrzymają wszystkie potrzebne informacje bezpośrednio w wynikach wyszukiwania, mogą nie odwiedzać stron sklepów internetowych, co może wpłynąć na zmniejszenie ruchu i konwersji. Wprowadzenie AI Overviews przez Google to znaczący krok w kierunku usprawnienia procesu wyszukiwania informacji. Dla użytkowników oznacza to szybszy dostęp do potrzebnych treści, jednak dla specjalistów SEO i marketerów stanowi to wyzwanie związane z koniecznością dostosowania strategii contentowych do nowych realiów. Kluczowe będzie skupienie się na tworzeniu wartościowych, eksperckich treści oraz monitorowanie zmian w algorytmach wyszukiwarki, aby skutecznie konkurować w erze AI.

Amazon Biznes Know How 2025: wiedza, praktyka i networking w jednym miejscu

W dniach 24–25 kwietnia 2025 roku w Warszawie odbędzie się wyjątkowe wydarzenie dla wszystkich sprzedawców na platformie Amazon – Konferencja Amazon Biznes Know How 2025. Organizowana przez Global Sellers, konferencja ta stanowi doskonałą okazję do zdobycia najnowszej wiedzy, nawiązania cennych kontaktów oraz poznania sprawdzonych strategii sprzedaży na jednym z największych rynków e-commerce na świecie.​

Dlaczego warto wziąć udział?

  • Praktyczna wiedza: Ponad 16 godzin wykładów i warsztatów prowadzonych przez doświadczonych praktyków z różnych obszarów biznesu na Amazon. ​
  • Ekskluzywne grono uczestników: Tylko 200 miejsc, co sprzyja nawiązywaniu wartościowych relacji i wymianie doświadczeń z innymi sprzedawcami. ​
  • Sesje Q&A: Możliwość zadawania pytań prelegentom i uzyskania odpowiedzi na nurtujące kwestie związane z prowadzeniem biznesu na Amazon. ​
  • Networking: Lunch, przerwy kawowe oraz afterparty to doskonałe okazje do nieformalnych rozmów z ekspertami i innymi uczestnikami. ​

Prelegenci

Wśród zaproszonych ekspertów znajdą się m.in.:​

  • Bradley Sutton: Host Serious Sellers Podcast, Dyrektor ds. Szkoleń i Główny Ewangelista w Helium 10. ​
  • Jana Krekic: Założycielka i CEO YLT Translations.
  • George Meressa: Założyciel Clear Ads Ltd. ​
  • Adrian Rich: Szef Produktu w Seller Snap. ​
  • Max Sinclair: Założyciel i CEO Ecomtent. ​
  • Natalia Ignacz Finerty: Menadżer ds. Rozwoju Biznesu w AVASK Global Compliance. ​
  • Kevin Blackburn: Dyrektor Systemise Fulfilment.
  • Tamara Zeravljev: Założycielka i CEO Add2Ads. ​
  • Volodymyr Bezditny: Partner w 4B Law Company. 
  • Andri Sadlak: Współzałożyciel ProductPinion. ​
  • Dorian Gorski: Założyciel i CEO Keplo. ​
  • Silvia Vendraminetto: Ekspert ds. Amazon Global w Ecomm Hero Academy. ​
  • Norm Rogers: Przedstawiciel SellerToolKit. ​

Niezależnie od tego, czy dopiero zaczynasz swoją przygodę z Amazon, czy jesteś już doświadczonym sprzedawcą, konferencja oferuje wartościowe treści dostosowane do różnych poziomów zaawansowania. Dla początkujących to doskonała okazja do zdobycia podstawowej wiedzy i nawiązania kontaktów, które pomogą w rozwoju biznesu. Zaawansowani sprzedawcy znajdą tu zaawansowane techniki, nowe strategie marketingowe oraz możliwości ekspansji. ​

Konferencja odbędzie się w Conference Centre WEST GATE, Al. Jerozolimskie 92, 00-807 Warszawa. ​

Rejestracja oraz szczegółowe informacje dostępne są na stronie organizatora.

Temu wyprzedza Allegro. Czy polski gigant e-commerce traci tron na dobre?

Przez lata Allegro było niekwestionowanym królem polskiego e-commerce. Dla wielu konsumentów to wręcz synonim zakupów internetowych – tak jak „adidasy” dla butów sportowych. Wyrastało ponad konkurencję, skutecznie broniąc się przed kolejnymi zagranicznymi graczami próbującymi uszczknąć kawałek polskiego rynku. Ani Amazon, ani AliExpress, ani lokalni gracze nie byli w stanie zagrozić jego pozycji. Aż do teraz.

W marcu 2025 roku wydarzyło się coś, co wisiało w powietrzu od miesięcy – chińska platforma Temu po raz pierwszy wyprzedziła Allegro pod względem liczby użytkowników w Polsce. Co dokładnie się stało i czy mamy do czynienia z chwilowym zawirowaniem, czy początkiem nowej ery w polskim handlu internetowym? Według danych Mediapanel, w marcu Temu przyciągnęło 18,1 miliona użytkowników, wyprzedzając Allegro, które zanotowało 17,84 miliona. Różnica może wydawać się niewielka, ale symbolicznie to ogromny krok – po raz pierwszy od lat lider został zdetronizowany w kategorii zasięgu.

Temu osiągnęło zasięg na poziomie 61%, wobec 60% Allegro. To może nie brzmieć jak przepaść, ale stanowi przełom w kontekście trendów: Temu notuje dynamiczne wzrosty, a Allegro – mimo wciąż wysokich wyników – zaczęło oddawać pole.

Warto jednak spojrzeć głębiej. Dane z Mediapanelu pokazują, że czas spędzany przez użytkowników na Allegro wciąż jest znacznie wyższy: średnio 1 godzina i 54 minuty miesięcznie, podczas gdy na Temu – 48 minut. To istotna różnica, sugerująca większe zaangażowanie i potencjalnie wyższe wskaźniki zakupów na Allegro.

Jak zauważa Marcin Pery, prezes Gemiusa, sama liczba odwiedzin nie przekłada się automatycznie na sprzedaż. Właśnie dlatego planowane są zmiany w metodologii badawczej, które mają lepiej uwzględniać realne zaangażowanie użytkowników w e-commerce.

Czym Temu zaskoczyło Polaków? Przede wszystkim agresywnym marketingiem, niskimi cenami i darmową dostawą, często bez dodatkowych opłat celnych. Platforma, będąca częścią chińskiego giganta PDD Holdings (właściciela Pinduoduo), działa w stylu „zakupy jako rozrywka” – aplikacja przypomina bardziej TikToka niż klasyczny e-sklep. To przyciąga młodszych użytkowników, którzy szukają okazji, ale i zabawy.

Do tego dochodzą subwencjonowane koszty wysyłki i niższe ceny wynikające z bezpośredniego kontaktu z chińskimi producentami. Dla wielu klientów to okazja, by kupić niemal wszystko „za grosze” – od elektroniki po ubrania czy gadżety domowe.

Czy Allegro może się jeszcze obronić?

Choć Allegro traci pozycję lidera w liczbach, jego pozycja na rynku wciąż jest bardzo silna. Ma lojalną bazę klientów, sprawnie działającą obsługę klienta, rozwiniętą sieć logistyczną i programy takie jak Allegro Smart!, które przyciągają użytkowników szukających wygody i szybkiej dostawy. Trzeba jednak zauważyć, że zmiany w zachowaniach konsumentów (zwłaszcza młodszych) oraz rosnąca tolerancja na dłuższy czas oczekiwania za niższą cenę mogą działać na korzyść Temu i innych podobnych platform.

Czy przewaga Temu nad Allegro to chwilowy efekt kampanii reklamowej, czy może początek nowej epoki?

To zależy od kilku czynników:

  • Jeśli Unia Europejska zdecyduje się na zaostrzenie polityki celnej wobec chińskich towarów i wyrównanie warunków konkurencji – Temu może stracić swoją główną przewagę.
  • Jeśli Allegro zareaguje dynamicznie – np. poprzez nowe promocje, ekspansję zagraniczną lub rozwój logistyki – może z powodzeniem odeprzeć ten atak.
  • Jeśli jednak Temu utrzyma tempo wzrostu i zbuduje silniejszą relację z klientami, może realnie zagrozić dominacji Allegro w dłuższym terminie.

To, co jeszcze rok temu wydawało się mało prawdopodobne, właśnie się wydarzyło: Allegro zostało zepchnięte z tronu lidera polskiego e-commerce przez chińskie Temu. Na razie to tylko jedno zestawienie statystyk – ale bardzo znaczące. Walka o użytkownika internetowego w Polsce wchodzi w nową fazę, a my, jako konsumenci, możemy tylko zyskać: większy wybór, niższe ceny i lepszą jakość usług.

Pytanie, które pozostaje otwarte: czy Allegro odpowie równie agresywnie, jak zostało zaatakowane? A może czeka nas nowa dominacja – tym razem pod znakiem chińskiego smoka?

Ecommerce Summit 2025: O czym będzie mówić branża e-commerce 10 kwietnia?

Już 10 kwietnia 2025 roku odbędzie się Ecommerce Summit – bezpłatna konferencja online dedykowana właścicielom i menedżerom sklepów internetowych, specjalistom e-commerce oraz osobom odpowiedzialnym za sprzedaż online. Wydarzenie to stanowi doskonałą okazję do zdobycia praktycznej wiedzy na temat budowania rentownego e-commerce w obliczu silnej konkurencji cenowej. ​

Konferencja skupia się na dostarczeniu uczestnikom wartościowych prelekcji prowadzonych przez doświadczonych ekspertów z branży e-commerce. Prelekcje będą koncentrować się na przykładach i strategiach dostosowanych do polskich realiów, które można natychmiast wdrożyć w swoim sklepie internetowym.

Wśród prelegentów znajdą się uznani specjaliści, tacy jak:​

  • Paweł Paszkowski – ekspert e-commerce z niemal 15-letnim doświadczeniem, CEO i konsultant w firmie doradczej STRIGOO. ​
  • Grzegorz Leśko – założyciel Pricing Academy, specjalista w zakresie strategii cenowych z doświadczeniem zdobytym w Deloitte, Philips oraz Liberty Group.
  • Rafał Jackiewicz – Digital Analytics & Automation Team Manager w Sempai, z ponad 13-letnim doświadczeniem w e-commerce i marketingu internetowym. ​
  • Marek Kich – CEO Satisfly, z ponad 12-letnim doświadczeniem w e-commerce, współtwórca platform B2B/B2C dla takich marek jak Briju, Clarena czy Volcano. ​

Podczas konferencji poruszone zostaną kluczowe zagadnienia związane z e-commerce, takie jak:​

  • Skuteczne strategie zmiany cen w e-commerce.​
  • Analiza zachowań zakupowych klientów.
  • Automatyzacja cen w e-commerce.
  • Mierzenie i poprawa skuteczności dynamicznych cen. ​

Udział w konferencji jest bezpłatny, jednak liczba miejsc jest ograniczona. Aby zarejestrować się na wydarzenie, należy odwiedzić oficjalną stronę konferencji: ​https://www.ecomsummit.pl/

Amazon „Buy for Me” – bot, który zrobi zakupy za Ciebie

Wyobraź sobie, że wpisujesz w aplikacji Amazon nazwę produktu, a gdy Amazon nie znajduje go u siebie… mówi: „Spokojnie, kupię go dla Ciebie gdzie indziej.” Tak właśnie działa Buy for Me – najnowszy eksperyment giganta z Seattle, który może nie tylko zmienić sposób, w jaki robimy zakupy, ale też zatrząść fundamentami całego rynku e-commerce.

Co to jest „Buy for Me”?

To nowa funkcja testowana obecnie w aplikacji mobilnej Amazon w USA. Gdy użytkownik szuka produktu, którego nie ma w katalogu Amazon, system nie kończy poszukiwań. Wręcz przeciwnie – wysyła na misję specjalną bota zakupowego opartego na AI, który przeszukuje zewnętrzne sklepy i oferuje kupno tego produktu… w imieniu użytkownika.

Nie musisz wchodzić na inne strony, rejestrować się, podawać danych karty – wszystko robi za Ciebie Amazon. Ty klikasz „Zamów”, Amazon opłaca produkt z Twojego konta i tyle. Brzmi jak bajka? A może bardziej jak pełzająca dominacja? Z jednej strony: super dla klientów. Oszczędność czasu, zero formalności, jeden koszyk zakupowy na wszystko. Amazon staje się jednym wielkim „centrum handlowym świata”, które ogarnia za Ciebie zakupy nawet w innych sklepach.

Z drugiej strony: zagrożenie dla niezależnych e-sklepów. Wyobraź sobie, że jesteś właścicielem sklepu online. Do tej pory walczyłeś o widoczność w Google, reklamowałeś się na Facebooku, inwestowałeś w SEO. A teraz Amazon przechwytuje Twoich klientów jeszcze zanim do Ciebie trafią. Co więcej – przejmuje finalizację transakcji, a Ty jesteś tylko dostawcą. Czy to oznacza, że Amazon stanie się bramkarzem całego internetu zakupowego?

Tu pojawia się jeszcze jeden haczyk – bot musi zalogować się do zewnętrznego sklepu, często wykorzystując dane użytkownika lub działając „na skróty” przez backend. Amazon deklaruje, że nie przechowuje danych logowania, ale trudno nie zadać sobie pytania: jak głęboko bot może wejść w dane klientów i sklepów? Czy naprawdę chcemy, aby Amazon wiedział, co, kiedy i gdzie kupujemy – nawet poza jego platformą?

Dla właścicieli sklepów internetowych w Polsce (i nie tylko), „Buy for Me” to temat, który warto mieć na radarze. Owszem, dziś to tylko test w USA. Ale jeśli się przyjmie – Amazon może zaprosić zewnętrzne sklepy do programu partnerskiego, a wtedy… Zyskujesz dostęp do milionów klientów Amazona bez konieczności bycia sprzedawcą na Amazonie. Ale też… oddajesz część kontroli nad doświadczeniem zakupowym i budowaniem lojalności klienta.

Amazon od dawna przestaje być „tylko” sklepem. Dziś to platforma, logistyka, reklama, a teraz – cyfrowy concierge zakupowy. Jeśli „Buy for Me” wypali, zmieni reguły gry. Jedno jest pewne: Amazon znów gra o wszystko. A my, e-commerce’owcy, musimy bacznie obserwować, z której strony nadchodzi kolejna fala zmian.

BaseLinker EXPO 2025: Wydarzenie, które warto wpisać do kalendarza

BaseLinker, lider wśród systemów do automatyzacji sprzedaży internetowej, organizuje kolejną edycję prestiżowego wydarzenia dla branży e-commerce – BaseLinker EXPO 2025. Wydarzenie odbędzie się 13 maja 2025 roku w nowoczesnym centrum konferencyjnym ICE Kraków i zgromadzi kluczowych graczy rynku e-commerce z całej Europy.

Podczas tegorocznej edycji uczestnicy będą mieli niepowtarzalną okazję nawiązania kontaktów z przedstawicielami marketplace’ów, firm logistycznych oraz dostawcami rozwiązań wspierających sprzedaż online. To doskonała przestrzeń do budowania relacji i poszukiwania nowych możliwości biznesowych.

BaseLinker EXPO to nie tylko networking, ale także solidna dawka wiedzy. Podczas wydarzenia odbędą się specjalistyczne warsztaty prowadzone przez ekspertów e-commerce. Tematyka obejmuje m.in. logistykę, automatyzację sprzedaży, ekspansję międzynarodową oraz optymalizację procesów sprzedażowych.

Organizatorzy przygotowali dedykowaną aplikację, która ułatwi uczestnikom planowanie harmonogramu, umawianie spotkań i śledzenie najważniejszych prelekcji. To innowacyjne narzędzie pozwoli maksymalnie wykorzystać potencjał wydarzenia.

Tegoroczna edycja będzie jeszcze bardziej rozbudowana – na uczestników czekają dwie duże sceny oraz kilka sal szkoleniowych, w których eksperci podzielą się praktycznymi wskazówkami dotyczącymi sprzedaży online.

W poprzednich edycjach wydarzenia uczestniczyło ponad 1 100 osób, z czego 76% stanowili właściciele firm oraz menedżerowie. Dodatkowo w EXPO brało udział ponad 60 wystawców i partnerów BaseLinkera z całej Europy. Tegoroczna edycja zapowiada się jeszcze większa!

BaseLinker EXPO 2025 to obowiązkowe wydarzenie dla każdego, kto działa w e-commerce lub planuje rozwój swojego biznesu na marketplace’ach. Jeśli chcesz zdobyć cenne kontakty, poznać najnowsze trendy i dowiedzieć się, jak skutecznie skalować swój biznes – nie może Cię tam zabraknąć!Więcej informacji oraz rejestracja na wydarzenie dostępne są na oficjalnej stronie: expo.baselinker.com.

Marketplace Decathlonu rośnie w siłę.

Decathlon, francuski gigant w branży artykułów sportowych, odnotowuje dynamiczny wzrost sprzedaży online, w dużej mierze dzięki uruchomieniu własnego marketplace’u. Tylko w Niemczech 26% obrotu firmy w 2024 roku pochodziło z kanałów cyfrowych, a marketplace niemal podwoił swój udział w tej sprzedaży w ciągu zaledwie roku. To przykład, jak marketplace’y mogą stać się kluczowym elementem strategii e-commerce, a sukces Decathlonu może być cenną lekcją dla innych sprzedawców internetowych.

Marketplace Decathlonu to nie tylko dodatkowy kanał sprzedaży, ale fundament nowoczesnej strategii omnichannel. Platforma uruchomiona w Niemczech w 2020 roku stała się narzędziem pozwalającym na:

  • Zwiększenie dostępności produktów – klienci mogą wybierać spośród szerszego asortymentu, obejmującego nie tylko własne produkty Decathlonu, ale także oferty zewnętrznych sprzedawców.
  • Lepsze doświadczenie zakupowe – integracja marketplace’u z kanałami offline pozwala na wygodne zakupy i odbiór w sklepach stacjonarnych.
  • Ekspansję bez konieczności zwiększania zapasów – zamiast inwestować w większą ilość towaru, Decathlon umożliwia sprzedaż niezależnym dostawcom, co zwiększa liczbę dostępnych produktów.

Decathlon postawił na konsekwentne rozwijanie strategii omnichannel, co pozwala mu łączyć świat online i offline. Klienci mogą kupować zarówno na stronie internetowej, jak i w aplikacji, z możliwością odbioru w sklepie lub dostawy do domu.

Sukces niemieckiego marketplace’u skłonił firmę do ekspansji na inne kraje. Po udanych wdrożeniach w Belgii i Wielkiej Brytanii, Decathlon planuje kolejne rynki europejskie, a także nowe funkcjonalności, takie jak możliwość sprzedaży używanych produktów sportowych. To krok w kierunku zrównoważonego rozwoju i odpowiedź na rosnące zainteresowanie konsumentów zakupami second-hand.

Przykład Decathlonu pokazuje, że marketplace’y mogą być nie tylko uzupełnieniem sprzedaży, ale kluczowym czynnikiem napędzającym rozwój biznesu. Co polscy sprzedawcy e-commerce mogą wynieść z tej strategii?

  1. Marketplace to sposób na szybkie skalowanie biznesu – zamiast ograniczać się do własnej oferty, firmy mogą udostępnić platformę innym sprzedawcom, zwiększając tym samym dostępność produktów.
  2. Omnichannel to przyszłość – łączenie kanałów online i offline daje klientom większą wygodę zakupów i zwiększa ich lojalność.
  3. Ekspansja na nowe rynki jest łatwiejsza z marketplace’m – Decathlon pokazał, że wdrożenie marketplace’u pomaga wchodzić na zagraniczne rynki bez konieczności dużych inwestycji w magazyny czy logistykę.
  4. Klienci szukają zrównoważonych rozwiązań – możliwość sprzedaży produktów używanych to coraz popularniejszy trend, który może przyciągnąć nowych klientów.

Sukces marketplace’u Decathlonu pokazuje, jak elastyczna strategia sprzedaży może prowadzić do wzrostu w e-commerce. Dla polskich sprzedawców internetowych to sygnał, że inwestowanie w marketplace’y i strategie omnichannel może przynieść znaczące korzyści. Warto analizować tego typu trendy i dostosowywać swoje modele biznesowe, aby nadążać za zmieniającymi się preferencjami konsumentów.

Czy marketplace’y to przyszłość e-commerce? Patrząc na sukces Decathlonu, można śmiało powiedzieć, że odgrywają one coraz ważniejszą rolę. Jeśli prowadzisz własny sklep internetowy, może to być dobry moment, aby zastanowić się nad integracją z marketplace’em lub stworzeniem własnej platformy sprzedażowej.

100 mln dolarów od Google dla reklamodawców – czy reklamy staną się tańsze?

Google ponownie znalazło się w centrum zainteresowania świata reklamy cyfrowej. Firma zgodziła się na ugodę z reklamodawcami i zapłaci 100 milionów dolarów w ramach odszkodowania. To efekt pozwu zbiorowego, w którym oskarżano giganta o nadużywanie swojej dominacji w ekosystemie reklamowym. Jakie będą konsekwencje tego porozumienia dla branży e-commerce i sprzedawców internetowych?

O co chodzi w ugodzie?

Pozew dotyczył głównie zarzutów związanych z Google Ads i praktykami reklamowymi stosowanymi przez firmę. Reklamodawcy oskarżali Google o manipulowanie systemem aukcji reklamowych oraz o nieuczciwe praktyki, które prowadziły do zawyżania kosztów kampanii.

Ugoda oznacza, że Google nie przyznaje się do winy, ale zgadza się na wypłatę 100 mln dolarów jako formę rekompensaty dla poszkodowanych reklamodawców. Pieniądze te trafią do firm, które korzystały z usług reklamowych Google i mogą wykazać, że poniosły straty wskutek praktyk giganta.

Sprzedawcy internetowi w dużej mierze polegają na reklamach Google Ads, aby dotrzeć do klientów. Sprawa ta pokazuje, że nawet najwięksi gracze mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za swoje praktyki biznesowe. Jakie są kluczowe wnioski dla branży e-commerce?

  1. Możliwe zmiany w systemie aukcji reklamowej
    Google może wprowadzić większą transparentność i zmiany w mechanizmach licytacji reklam. To może oznaczać bardziej przewidywalne koszty kampanii dla sprzedawców.
  2. Większa kontrola nad wydatkami reklamowymi
    Reklamodawcy i właściciele e-sklepów powinni dokładnie analizować swoje kampanie oraz korzystać z narzędzi monitorujących efektywność reklam. Możliwe, że w przyszłości Google będzie musiało zapewnić lepsze mechanizmy raportowania.
  3. Rynek reklamowy może stać się bardziej konkurencyjny
    Tego typu sprawy mogą skłonić reklamodawców do testowania alternatyw – Amazon Ads, TikTok Ads czy reklamy na Facebooku. To szansa dla firm na dywersyfikację swoich działań marketingowych.

Google nie jest jedyną firmą technologiczną, która mierzy się z zarzutami o monopolistyczne praktyki. W przyszłości możemy spodziewać się kolejnych regulacji i działań na rzecz większej przejrzystości rynku reklamowego. Dla sprzedawców internetowych kluczowe jest śledzenie zmian i elastyczność w strategiach marketingowych.

Czy ta ugoda wpłynie na Twoje działania reklamowe? Daj znać w komentarzach, jakie masz doświadczenia z Google Ads i jak planujesz optymalizować swoje kampanie w przyszłości!

Zostań Specjalistą e-Commerce: Kompleksowy Kurs od Strefy Kursów

W dynamicznie rozwijającym się świecie e-commerce, posiadanie aktualnej wiedzy i praktycznych umiejętności jest kluczem do sukcesu. Jeśli marzysz o karierze w handlu internetowym lub chcesz podnieść swoje kwalifikacje, warto zwrócić uwagę na kompleksowy kurs „Specjalista e-Commerce” dostępny na platformie Strefa Kursów.

Kurs „Specjalista e-Commerce” to ponad 45 godzin materiałów edukacyjnych podzielonych na 325 lekcji. Program obejmuje:

  • Social Media w e-commerce: strategie promocji i sprzedaży na Facebooku i Instagramie.
  • Optymalizacja i pozycjonowanie: wprowadzenie do Google Analytics, SEO oraz narzędzi marketingowych i automatyzacji.
  • Prawo w e-commerce: podstawy prawne prowadzenia sklepu internetowego.
  • E-commerce od podstaw: kompleksowe wprowadzenie do sprzedaży online.

Uczestnicy mają dostęp do 195 pytań testowych, zadań praktycznych oraz aplikacji mobilnej, co umożliwia naukę w dowolnym miejscu i czasie.

Po ukończeniu kursu i zdaniu egzaminu końcowego, otrzymujesz certyfikat „Specjalista e-Commerce„, który możesz dodać do swojego profilu na LinkedIn. Taki dokument potwierdza Twoje kompetencje i może zwiększyć atrakcyjność na rynku pracy. Z danych serwisu wynagrodzenia.pl wynika, że specjaliści ds. e-commerce mogą liczyć na atrakcyjne wynagrodzenie, sięgające nawet 10 000 zł miesięcznie. Kurs przygotowuje do pracy w różnych sektorach, takich jak telekomunikacja, moda czy farmacja, a wiele ofert pracy umożliwia pracę zdalną.

Kurs często jest dostępny w promocyjnej cenie, oscylującej wokół 700-800 zł. Biorąc pod uwagę zakres materiału i potencjalne korzyści zawodowe, jest to inwestycja, która może szybko się zwrócić.